x
Logo

Kup książkę

Pobierz e-book

wybierz kategorię

Blog

Praktyki, które sprawiają, że mój dzień staje się lepszy.

Praktyki, które sprawiają, że mój dzień staje się lepszy.

 

1.       Medytacja najczęściej z Tarą Brach albo ‘head space’, aplikacja, którą możesz ściągnąć na telefon. Jest fantastyczna na początek, podążasz za głosem osoby, która Cię prowadzi. Możesz wybrać ile minut, kiedy i czego potrzebujesz w danym dniu. Masz dużo stresu lub lęku, znajdziesz tam coś dla siebie. Kilka sesji jest darmowych, potem możesz mieć abonament, albo powracać i powtarzać sesje darmowe. To zależy od Ciebie. Ja powtarzam darmówki i jest ok. Czasem maindulness, w bardzo prostej formie, zamykam oczy i się ‘uziemiam’. Co słyszę, co czuję…

2.       Ćwiczenia fizyczne, siłownia albo bieganie.

Nie chcę mi się, często wolę zostać pod kołdrą albo na sofie. Problem w tym, że jak zostanę na sofie to nigdy nie stanę się ta Angeliną, którą chcę się stać. Zwlekam się więc o piątej rano i biegnę na siłownię. Ćwiczenia fizyczne bardzo wpływają na moje zdrowie psychiczne, mogę więcej, mam więcej pewności siebie, jestem silniejsza. Generalnie potrzebuje tego moje ciało, potrzebuje tego ja.

3.       Dokarmianie umysłu, albo duszy.

Codziennie książką, najczęściej audiobook wysłuchany z audible podczas każdy samochodem. Płacę miesięcznie £7 i mam dostęp do wszystkich książek, które chcę pochłonąć. Jak nie książka, to podcast, teraz głównie Amy Porterfield. Marketing, strategia, sprzedaż. Ona jest mistrzynią.

4.       Robię to co kocham.

Generalnie czy pracuję dla organizacji czy dla Porozmawiajmy o Tobie, uwielbiam to. Daje mi to poczucie spełnienia, sensu i mocy. To moje Ikigai. To moja droga.

5.       Posiłki przygotowane z wyprzedzeniem.

Teraz robię tzw. intermittent fasting. Jem pierwszy posiłek o 13 a ostatni około 18. Mam tzw. okno jedzeniowe. Tak jak zdobywasz Mont Everest i masz okno pogodowe, aby wejść na szczyt, ja mam okno jedzeniowe i jem tylko wtedy. Przygotowane posiłki dają mi możliwość kontrolowania tego co jem, bo po 18 h postu nie rzucam się na byle co, ale wiem, że czeka na mnie zupka z soczewicy. Robię wyjątki w weekendy bo wtedy jem śniadanka z rodzinką.

 

A Ty masz swoje nawyki które dodają Ci skrzydeł?

 

ostatnie wpisy z tej kategorii