Dzień drugi…Koszmar…Rezygnacja…

Też tak masz? Pewnie zastanawiasz się o co chodzi? Już piszę. W procesie kreacji, wymyślania czegoś, realizacji czy działania wszyscy mamy DZIEŃ DRUGI. A w dniu drugim nie jest zbyt pięknie…

 Jest tak, że możemy te procesy/działania podzielić na trzy fazy:

I.                    Mamy pomysł, wierzymy w niego, jesteśmy pełni ekscytacji i motywacji, tak DAMY RADĘ, zrobimy to, kto jak nie my, przecież mamy ludzi, którzy nam pomogą, doświadczenie,  w jednym zdaniu powiedzielibyśmy KTO JAK MY:) Bohater rusza w drogę!

II.                  Środek procesu, kiedy jedne drzwi już się zamknęły a drugie się jeszcze nie otworzyły, to jak pilot, który wystartował i już nie ma paliwa aby wrócić, ma tylko jedną opcję, dolecieć do celu…To wtedy kiedy prowadzisz biznes i myślisz ”mam tego dość, ciągle problemy”, to wtedy kiedy piszesz książkę i myślisz „co mi przyszło na myśl żeby pisać książkę, przecież tu się nic nie klei a ja nie mam nowych pomysłów”. Tutaj najtrudniej jest wytrwać. Tutaj jest ciemność, zawsze! Choćbyś zgarnęła, czy zgarnął wszystkie Oscary świata będziesz miał drugi dzień.

III.                Produkt ujrzał światło dzienne, ty sobie poradziłaś/poradziłeś, rozwiązałaś/rozwiązałeś konflikt, znalazłeś nowe wyjście, odrobiłaś/odrobiłeś lekcję. Zaczynasz pisać nową historię. Można to nazwać ZWYCIĘSTWEM*

Najważniejsze jest pamiętać o tym, że drugi dzień zawsze będzie. I, że go nie przeskoczymy. Łatwiej robi się wówczas gdy zdasz sobie sprawę z tego, że taka jest właśnie „kolei rzeczy” i że Ty tak masz i że tak będzie i że to jest normalne. Absolutnie nie możesz wtedy rezygnować. Gdy wyjdziesz z fazy drugiej będzie czekać na Ciebie CUD w postaci nowego rozwiązania, nowej przyjaźni, nowego pomysłu na świetny produkt on-line etc. Wytrzymaj, daj sobie prawo do dnia drugiego i trwaj w postanowieniu i swojej misji. Świat czeka na to co tworzysz albo co stworzysz. I możesz myśleć, że wszystko już zostało zrobione a konkurencja jest tak duża, że lepiej nie zaczynać. Zacznij i rób, bo może już wszystko zostało wymyślone, ale nie przez CIEBIE! To ważne. Jedna opowieść opowiedziana przez dwie osoby, stanie się już dwoma opowieściami, jeden przepis na sernik upieczony przez dwie osoby stanie się dwoma innymi serniczkami, jeden temat na książkę opisany przez dwie osoby stanie się dwoma zupełnie innymi pozycjami. Bo tylko Ty to co tworzysz przepuszczasz przez siebie: swoją intuicję, mądrość, doświadczenie, osobowość. Nie rezygnuj, twórz i wzrastaj. I nie bój się drugiego dnia, on nadejdzie, ale gdy znajdziesz się w dniu trzecim będziesz BOHATEREM swojego życia, swojej opowieści.

 Czekam więc na Ciebie, tak samo jak świat czeka na to, co masz mu do zaoferowania! Nie chowaj tego do szuflady!

ROZWIJAJ SIĘ! WZRASTAJ! ŻYJ!

·         *Fazy zmian na podstawie fragmentu książki Brene Brown „Rosnąc w siłe”